Stańczyki, warmińsko-mazurskie

Budujemy mosty…

Jest takie miejsce w Polsce, w którym główną atrakcją są mosty. Byłoby to dziwne, gdyby nie fakt, że są to naprawdę wielkie i efektowne mosty. Co prawda nie ma ich za dużo, ale za to robią piorunujące wrażenie. Będąc na mazurach, w krańcach północnej części, należy odwiedzić Stańczyki.

Mazury - chyba każdy zna ten zakątek Polski, albo osobiście, albo z opowiadań.. Jednak nie każdy słyszał o najwyższych i najdłuższych mostach w kraju. Jednymi z najwyższych w Polsce są mosty mieszczące się tuż za wsią Stańczyki. Ich wysokość to 36 metrów, a długość to 200 metrów. Wykonane są one z żelbetonu, w stylu wzorowanym na rzymskich akweduktach w Pont du Gard. I właśnie stąd wywodzi się ich nazwa: „Akwedukty Puszczy Rominckiej”.
Te słynne wiadukty, służyły do połączenia linii kolejowej - obecnie już nie czynnej. Teren w tych okolicach, to efekt polodowcowy. Dlatego też występują tutaj głębokie doliny jak i wysokie wzgórki. Wiadukt został wybudowany nad jedną taką głęboką doliną na dole, której płynęła sobie mała rzeczka.
Ponieważ wiadukty to jedyna atrakcja okolicy, często odbywają się na nim skoki bungy. Amatorów skoków z mostu nie brakuje. Natomiast u stóp belek podtrzymujących tą interesującą budowlę, wybudowano wiatę, miejsce do biwakowania oraz wyznaczono miejsce na grilla czy ognisko.
Podsumowując całość, polecam Stańczyki na miejsce do spacerów, wycieczek rowerowych oraz odpoczynku w pięknym rejonie i najlepiej przy ognisku, ale tylko w wyznaczonych miejscach.
Tekst: rioter, zdjęcia: mama

Rioter