Wisła, śląskie

Basenowe SPA

W przypadku kiepskiej pogody, zmęczenia, czy naszego złego samopoczucia, polecam wybrać się na weekend do Hotelu Gołębiewskiego w Wiśle. Zanim jednak pomyślisz sobie, że za drogo, i zrezygnujesz nawet z dalszego czytania, to wytrwaj jeszcze trochę, a przekonasz się, że zachowano w nim odpowiedni stosunek jakości do ceny.

Przed podjęciem decyzji o wyjeździe na weekend do Hotelu Gołębiewskiego, proponuję rozważyć przynajmniej dwa warianty - oczywiście pod względem ceny. Wiadomo, że hotel ten nie należy do najtańszych i na planowany weekend należy poświecić minimum 500 zł dla 2 osób, i w górę...

Niezbędne minimum za pięć stówek
Jak zorganizować najtaniej wypad dla 2 osób? Mianowicie przepis jest bardzo prosty, wystarczy zarezerwować pokój z noclegiem z soboty na niedzielę, a przy okazji dostaniemy darmowy wstęp na basen, do sauny, do "lodówki", do groty solnej oraz bezpłatny wstęp do klubu nocnego i nieograniczone niedzielne śniadanie.
A co z resztą? No tak - reszta, czyli obiad, kolacja, oscypki, drinki itd... Tą część wycieczki polecam zorganizować w samej Wiśle, ponieważ są tam liczne ciekawe karczmy i restauracje, a na deptaku, co kilka metrów, stoją górale z Oscypkami.

Atrakcje
W cenie pokoju wliczone jest korzystanie z basenów, saun – parowej i kilku suchych z różną temperaturą i zapachem w wewnątrz. Poza tym jacuzzi, kąpieli morskich, ługowych, borowinowych i wapniowo – magnezowych. Dodatkowe atrakcje stanowią: śnieżna grota, jaskinia solna, a nawet siłownia.
Jednak największą popularnością na basenie cieszy się zjeżdżalnia o długości 500 metrów oraz wodna „beczka”.
Dodatkowo wieczorem można wybrać się do klubu nocnego, na małe szaleństwo – wliczone w cenę. Pomimo darmowej wejściówki, w klubie nie panuje znaczny tłok. Goście hotelowi po szaleństwach w parku wodnym, wolą wybrać się na spacer i pooddychać górskim powietrzem, a na koniec zapaść w błogi sen, w całkiem przytulnym pokoju.
Na koniec mojego pisania o „pakiecie minimalnym” dodam, że w cenę wliczony jest też pobyt w pokoju zabaw – dla jasności wyjaśnię, że ta część dotyczy wyłącznie dzieci.

Kolejne pięć stów... albo i więcej
Dla ludzi z grubym portfelem pobyt w Gołębiewskim może wyglądać nieco inaczej. Poza tym, co dostają wszyscy, można wykupić sobie wszystkie posiłki, ewentualnie pokój zamienić na apartament, lub korzystać z wszystkich opcji, których uwierzcie nie brakuje. Hotel oferuje (odpłatnie) zabiegi SPA, masaże, solarium, fryzjera... i można tak jeszcze wymieniać i wymieniać, ale po co? Chyba każdy wie, co można dostać za kasę.
Na koniec dodatkowych atrakcji wspomnę, że w hotelu znajduje się też kręgielnia. A zmieniając temat, do hotelu można zabierać zwierzęta – nie za darmo, a samochód można zostawić na parkingu hotelowym – oczywiście płatnym.

A za darmo...
Za darmo można wybrać się na wycieczkę w otaczające Wisłę góry. Piękne górskie widoki, odgłos powolnie płynącego strumyku i śpiew ptaków – te atrakcje są wliczone w cenę i bez nich cały ten pobyt byłby zdecydowanie mniej atrakcyjny.
Osobiście taki wypad polecam, gdy za oknem jest szaro, ponuro, śnieg jeszcze nie spadł, a lato już przeminęło. Chyba nie muszę dodawać, że w pozostałych terminach okolica jest jeszcze piękniejsza, ale wtedy zamiast na basen idzie się na narty lub górskie wyprawy...

Rioter