Bielsko Biała, śląskie
Nocne zwiedzanie i imprezowanie
Bielsko Biała to miasto, w którym po zmroku podświetlane są zabytki. Na ulicach pojawiają się ludzie spragnieni rozrywek, w klubach zaczyna robić się tłoczno, pizzerie grzeją swoje piece, a w kawiarniach mieli się nonstop kawę.
Kolejnym sprawdzonym pomysłem na dobrą weekendową zabawę, jest nocny wypad do Bielsko-Białej. Pewnie nie jeden czytelnik teraz myśli, że zgłupiałem albo jeszcze gorzej, ale prawda jest taka, że BB jest całkiem interesującym miastem. Ma kilka ciekawych budynków, po zmroku bardzo ładnie oświetlonych, a na jej ulicach można spotkać ciekawych ludzi np. „Helę w Opałach”, wracającą z wieczornej próby teatralnej.
Nocne zwiedzanie Moje nocne zwiedzanie Bielska rozpoczęło się od Rynku. Miejsce to godne polecenia do spacerowania, fotografowania, czy po prostu do towarzyskich spotkań. Następnie odwiedziłem Zamek Sułkowskich. Pomimo, że w chwili mojego zwiedzania, zamek był w trakcie renowacji, to i tak jego wyglądał zachęcał do dłuższego postoju. I tak już na samym początku nocnego spaceru, wraz z moimi kompanami zatrzymaliśmy się, aby pstryknąć kilka fotek. Następnie udaliśmy się w kierunku Teatru Polskiego – tuż obok zamku. Po drodze udało nam się spotkać Annę Guzik, wracającą z wieczornej próby teatralnej. Przy tej okazji, zapraszam wszystkich na liczne spektakle w Teatrze Polskim... podobno w świetnym wydaniu – sam jeszcze nie byłem, ale z przyjemnością kiedyś się wybiorę. Z następnego punktu postojowego udaliśmy się wprost pod Katedrę św. Mikołaja – również dobrze oświetloną i zachęcającą do fotografowania... Następnie, tuż po zmroku, polecam jeszcze odwiedzić Ratusz, Budynek Poczty Polskiej, Kamienicę ”Pod Żabami”, czy Kościół św. Stanisława – w dowolnej kolejności, gdyż spacer zalecany jest dla poprawy zdrowia.
…i balowanie Szperając w Internecie natrafiłem na wiele stron opisujących kluby w tym mieście. Na szczęście miałem też okazję przekonać się na własnej skórze jak jest na prawdę. I szczerze musze przyznać, że życie nocne Bielsko-Białej ma się całkiem nieźle. Dlatego też zalecam wcześniejszą rezerwację miejsc w wybranym klubie, lub należy nastawić się na zwiedzanie wielu klubów w poszukiwaniu tego właściwego. Przy okazji powiem, że przykrą sprawą jest to, że rezerwacja miejsca kosztuje – pieniądze wydane na rezerwację przepadają, tzn. nie można ich nawet wymienić na drinki, czy inne przyjemności. Dlatego tutaj przyznaję wielkiego minusa takim klubom. Niestety często taka praktyka dzieje się bez wiedzy właścicieli, a paragonu za rezerwację próżno szukać. Kolejna sprawa to wybór lokalu, są tutaj różne, dominują głownie kluby z muzyką z list przebojów, jednak spokojnie można znaleźć też taki z muzyką, nazwijmy ją, towarzysko-taneczną. Jest też kilka perełek, dla fanów czerwonych landrynek, ale mocna jazda to nie wszystko… Zamiast mocnej imprezy można wybrać coś dla naszych podniebień i żołądków - pizzerie, karczmę, lub też restauracje. Tam też często tętni życie do ostatniego klienta. Nie będę się wdawał bardziej w szczegóły i powtarzał to, co już zostało napisane. Zachęcam do przeszperania googli w tym temacie. A bardziej leniwych zapraszam do przeanalizowania strony www.rozrywkownia.bielsko.pl, na której podano wykaz lokali, jak na złotej tacy.
Rioter
|